wtorek, 11 czerwca 2013

DAGADANA w Brazylii

Nie lada niespodziankę przygotowali dla Polonii organizatorzy tegorocznego festiwalu Virada Paulista. W niedzielę, 19 maja, na scenie w samym sercu historycznej części miasta, wystąpił Wielkopolski zespół DAGADANA, grający polski i ukraiński folk w nowoczesnych, eletroniczno-transowych aranżacjach oraz utwory własne. Nazwa grupy pochodzi od imion założycielek, Dagi Gregorowicz i Dany Vynnytskiej. Skład uzupełnia Mikołaj Pospieszalski, do Brazylii przyleciał też dbający o piękne brzmienie zespołu Jacek Jaroszewski. Na koncercie pojawiła się liczna reprezentacja Polaków, ale oryginalny repertuar przypadł do gustu wielu Brazylijczykom, którzy po występie chętnie kupowali płytę zespołu Dlaczego nie oraz wyrazili wiele słów uznania.

Moje spotkanie z DAGADANĄ zaczęło się jednak kilka dni wcześniej od wiadomości na Facebooku skierowanej do Polaków w São Paulo z prośbą o pokazanie grupie miasta. Tym sposobem przesympatyczni członkowie zespołu pojawili się na sobotniej próbie "Chabrów i Maków", po czym wspólnie z tubylcami — Michaliną, Grześkiem i Carlosem — udaliśmy się na bazar Benedito Calixto (dziewczyny, czekam na recenzję butów!) oraz do parku Ibirapuera. Dzięki Michalinie i jej wspaniałemu mechanicznemu rumakowi odbyliśmy przejażdżkę przez pół miasta i spędziliśmy pełen wrażeń i dobrej zabawy dzień.

Kiedy w niedzielę pojawiliśmy się polską ferajną na koncercie, przywitaliśmy się jak dobrzy znajomi, było to niesamowite przeżycie. W ogóle tylu Polaków (choć lepiej by powiedzieć: Polek, bo to dziewczyny pojawiły się ze swoimi brazylijskimi mężami) w jednym miejscu, jeszcze tu nie widziałam, choć nie musiałam czekać długo na kolejne takie spotkanie, o czym już za chwilę w następnym poście.

 

 Próba
 



 Na bazarze
 
 



Park Ibirapuera
 


Na koncercie
 
Zdjęcia z albumu własnego oraz: DAGADANY, Michaliny Staniczek Andrade oraz Joanny Lewickiej.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz