piątek, 6 września 2013

Paulistańskie Toronto

Są takie miejsca w São Paulo, gdzie można zapomnieć o rozwydrzonych nastolatkach, zatłoczonych autobusach, harmidrze wielkiego miasta, słowem — zrelaksować się po trudach tygodnia. I te miejsca mnie wciąż zachwycają. W poprzedni weekend wybraliśmy się do parku Toronto. Nie dociekałam, skąd wzięła się ta nazwa. Zwyczajnie rozkoszowałam się upałem w środku zimy, orzeźwiającą wodą z kokosa oraz tymi pięknymi okolicznościami przyrody.









 









 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz